Widzę, że inne tematy piszą tylko o tym do kogo jest podobny :-/, a myślę, że Kyle Soller zasługuje na więcej.
Pierwszy raz widziałam go lata temu w roli Francisa w "Poldarku" i pamiętam, że świetnie odergał ostatnią scenę ze swoim udziałem (żeby nie spoilerować).
Później przez połowę oglądania "Andor" zastanawiałam się skąd znam tego aktora. Nie skojarzyłam z rolą Francisa, bo była kompletnie inna. No i w "Ciałach" znów zagrał zupełnie inną rolę, mimo, że również kostiumowa (jak Francis).
Ciekawy aktor, potrafi wcielać się w różnych bohaterów: pozytywnych i negatywnych, o różnym temperamencie, a nawet orientacji seksualnej.
Mam nadzieję, że po "Andorze" i "Ciałach" będzie grał więcej w popularniejszych produkcjach.