PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671049}

Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Star Wars: The Last Jedi
6,8 149 726
ocen
6,8 10 1 149726
6,8 45
ocen krytyków
Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Jestem świeżo po seansie Gwiezdnych Wojen i cóż mogę powiedzieć....dramat.

Prorocze były chyba trailery filmów Marvela przed seansem, bo czułem się jakbym oglądał kolejną odsłonę Avengers. To jest momentami parodia Gwiezdnych Wojen, czasem wręcz dyskredytowane są całe założenia marki.

Film jest podzielonych na kilka mini-historyjek, które oczywiście w kulminacji się łączą. Jest opowieść Lei i rebeliantów, którzy przez cały film uciekają przed krążownikiem Nowego Porządku :D

Mamy historię Rey, która poleciała do Luca po nauki, ale ten absolutnie nie zamierza podejmować sie tematu. Po jakimś czasie stwierdza, że może jednak i....znowu ma problem. Pierdzieli o Jedi, o ich ostatecznie negatywnym wpływie na galaktykę i w zasadzie naśmiewa się trochę z mocy. Beznadziejna.

Jest oczywiście Finn i jego zadanie na tyłach wroga, oczywiście kompletnie nieudane, ze zdradą w tle i ogromną ilością szczęścia i przypadku, który pozwala mu ujść z życiem. No ale chłop odwiedził Monte Carlo....

No i koniec końców jest jeszcze Snoke i Kylo Ren. Ten pierwszy ginie z ręki Kylo i nie ma żadnego wyjaśnienia co/jak/dlaczego, natomiast ten drugi irytuje bardziej niż Hayden Christensen, a to nie lada osiągnięcie. Gość zostaje naczelnym wodzem i jest ten nieszczęsny finał....."epicka" walka Kylo Rena z Lukem, który okazuje się hologramem sterowanym z wysyp :D Sama walka zaś na uniki, by nie wyszło, że to HOLO i okraszona slow-mo i słabiutką choreografią.

Tutaj nie ma żadnej myśli przewodniej, ten scenariusz jest nudny i rozwleczony....bez pomysłu. Zero tajemnicy, zero WOW ...nic. Tylko głupi humor i wstawki rodem z Miasto 44 (Finn tuli jakąś żółtą babkę a w tle armagedon). Produkcja ta nie wniosła nic do SAGI, zero....null. Przez cały film myślałem również, iż Kylo jest bratem Rey ....tak to kreowano, nic finalnie z tego nie wyszło, ale ja dalej w to wierze, mimo podskórnego uczucia idiotyzmu tego założenia.

No i efekty specjalne oraz muzyka....ziew....

Dla mnie największe rozczarowanie ostatnich lat i naprawdę ....jeśli ktoś krytykuje Epizody 1-3 to powinien być konsekwentny przy VIII, bo jest to katastrofa.

Graczdari

Czy ktokolwiek wierzył, że im zabraknie paliwa? Serio? :D

ocenił(a) film na 6
andrzej_matowski0

Czy w ogóle kiedykolwiek wątek "paliwa" był poruszany w Star Wars!? Luke myśliwcem całą galaktykę oblatał szukając Yody i jakoś paliwa mu wystarczyło :D

ocenił(a) film na 5
Pablo1919

Przecież Luke wiedział gdzie lecieć.

ocenił(a) film na 5
MistrzSeller

Nawet zabawny jesteś z tym bronieniem tego filmu

ocenił(a) film na 5
sgr

"Luke myśliwcem całą galaktykę oblatał szukając Yody i jakoś paliwa mu wystarczyło"
Miał powiedziane gdzie ma lecieć. wprowadził pewnie sobie nazwe planety w kosmicznego GPSa i doleciał.

ocenił(a) film na 3
lelen_lis

Masz republikę, która jest całkiem bogata i w razie czego wydaje się zdolna do wystawiania przyzwoitej armii. Masz Nowy porządek który nie jest niczym wielkim w porównaniu do republiki. W Przebudzeniu Mocy wydaje się, że Nowy Porządek liczy sobie dosłownie kilka dużych statków. Czemu niby musiała powstać jakaś Rebelia? Czemu Republika się od niej odcinała skoro Nowy Porządek był realnym zagrożeniem z uwagi na obecność w jego szeregach co najmniej dwóch bardzo silnych użytkowników mocy? Beznadziejna sytuacja Rebelii jest ładnie pokazana, tylko, że ten cały wątek Nowego Porządku jest tak naciągany, że ciężko w ogóle wyłapać jakiś kontekst zdarzeń. Jak to możliwe, że mamy właściwie 0 informacji o tym jak powstał Nowy Porządek i kim są rycerze Ren. Niestety ale w ep 8 postawiono na efekciarstwo, a nie wyjaśniono absolutnie nic. Widzimy co się dzieje, ale nie wiemy czemu. Ostatni Jedi to efektowny bałagan.

ocenił(a) film na 9
kefirio

Masz na myśli Republikę, której cała flota i rząd zostały zniszczone przez Starkiller Base w TFA? :P

ocenił(a) film na 3
mariatea

Tak, tę Republikę mam na myśli. Nie wydaje Ci się to idiotyczne, że wielka Republika ot tak sobie czeka aż zostanie zniszczona i co więcej odcina się od jedynej siły walczącej z Najwyższym Porządkiem? Co do floty to ona istniała tylko teoretycznie, bo gdyby Republika rzeczywiście miała flotę to by zdmuchnęła cały Najwyższy Porządek bez problemu bo ten liczy sobie dosłownie kilka dużych statków.

ocenił(a) film na 9
kefirio

Po pierwsze komiksy i inne taki po drugie w 4 miałeś to samo tak jakby. Tez niewiele wyjaśnili i wiele rzeczy masz znikąd.

ocenił(a) film na 5
kefirio

Tą Republikę, która była zdemilitaryzowana, której wielu polityków było przekupionych przez Nowy Porządek, a której stolica została zniszczona? :D

ocenił(a) film na 5
kefirio

To proste pojawił się pokurczony gnom Snoke, nie wiadomo skąd, wkradł się po kolei na każdy z 5 niszczycieli i rzucił używając mocy, ich kapitanem o ścianę.
Reszta załogi narobiła w gacie i pokornie zaczęła wykonywać rozkazy.

ocenił(a) film na 7
kefirio

Dokładnie...popatrz sobie na starą trylogię...Jest sobie jakieś imperium, nie wiadomo skąd i jak ma władzę na galaktyką, nie wiadomo skąd w drugiej części pojawia się imperator, nie wiadomo jak doszedł do władzy, jak pozyskał darth vadera jako ucznia. Wiadomo tylko tyle- jest jakaś republika i jest jakaś rebelia która z nią walczy...TYLE...Myślę, że gdy wychodziły pierwsze gwiezdne wojny nikt nad takimi sprawami nie lamentował...Ludzie w tych czasach są strasznie leniwi w oglądaniu filmów...chcą aby wszystko było im podane na tacy, wszystko było pięknie wyjaśnione, ale film ma nie być za długi, nie przegadany, z dużą ilością akcji i efektów...a tymczasem dwie części gwiezdnych wojen, które najwięcej spraw wyjaśniają, są zarazem przez wszystkich zgodnie uważane za najgorsze w całej sadze...

ocenił(a) film na 2
Jamezz1

"tymczasem dwie części gwiezdnych wojen, które najwięcej spraw wyjaśniają, są zarazem przez wszystkich zgodnie uważane za najgorsze w całej sadze..." - W tym zdaniu tylko końcówka jest prawdą. Przebudzenie i Ostatni Jedi to fatalne filmy gwiezdnowojenne, które okazują kompletny brak szacunku sadze 1-6 i polegają głównie na kopiowaniu tego, co było, do tego w nieudolny sposób. Tylko że Przebudzenie jeszcze broniło się jako tako jako osobny film, podczas gdy Ostatni Jedi to po prostu nudny i słaby film. Te filmy NICZEGO nie wyjaśniają i mają kretyńską fabułę, jak niszczenie Republiki jednym strzałem, czy wskakiwanie na level potężnego Rycerza Jedi bez żadnego szkolenia, a to tylko kilka kwiatków. W ogóle obie części wyglądają tak ubogo, jakby to była jakaś lokalna kłótnia sąsiadów na skraju galaktyki. Co z tego, że efekty są dobrej jakości, skoro przy Rogue One lub Zemście Sithów przedstawia się to żałośnie, jakby brakowało budżetu?

W OT nie było potrzeby wyjaśniania backstory Imperium, bo i MY nie mieliśmy żadnego pojęcia o uniwersum! Zresztą to była bardzo prosta sytuacja. Złe Imperium rządzi galaktyką, a Rebelia przeciwko tym rządom się zbuntowała. To bardzo proste. W prequelach to backstory znacząco rozbudowano, ale przeceniono możliwości widzów, dla których meandry polityki były zbyt wymagające... A teraz przychodzą Janusze od Disneya i mówią: "Olać 1-6, robimy powtórkę z rozrywki. Jest Imperium i jest Rebelia, reszta nie ma znaczenia". A co z tego, że jest tam jakaś Republika? Co z tego, że Imperium 2 nie ma właściwie floty i opanowuje w parę chwil całą galaktykę? Po kiego to komu wyjaśniać? Ludzie i tak pójdą i jeszcze będą się cieszyć, że dostają odgrzewanego kotleta. No cóż, Disney tak traktuje fanów jak sami się pozwalają traktować, ale cierpią na tym wszyscy...

ocenił(a) film na 3
Jamezz1

Dobra, tylko że stara trylogia startowała od zera. Tu sytuacja dzieje się 20-30 lat po Powrocie Jedi, gdzie Imperium dostało łupnia...

lelen_lis

O to chodzi, że nie ma dobra i zła. I to chyba jedyna mądrość z tego filmu. Tak na prawdę SW kreował, że jedi są dobrzy, a sithowie źli. Ale dlaczego? Jednym i drugim zależy na władzy, a wojna napełnia kieszenie tym sprytnym.

ocenił(a) film na 5
jeykey1543

"Tak na prawdę SW kreował, że jedi są dobrzy, a sithowie źli."
Nie zawsze. W poprzedniej dekadzie było troche dekonstrukcji tego podejścia. Chociażby w postaci Jacena Solo który jest po ciemnej stronie po to by móc ocalic galaktykę i tak naprawdę przez pierwszą połowę Dziedzictwa Mocy jest po prostu skutecznym twardym gościem działającym dla tych dobrych.

Kreia w KotOR II była pomiędzy jednym a drugim, Vergere też nie była jasna pod tym względem.

Była też koncepcja jednoczącej mocy

ocenił(a) film na 4
jeykey1543

Którzy Jedi byli dobrzy? Windu który zabija Jango Fetta a Boba patrzy na śmierć tego kogo uważał za ojca? Kenobi który pozwolił swemu przyjacielowi którego ogarnęło szaleństwo płonąć jak pochodnia? Yoda który zabija Strażników Palpatine i nikomu nawet nie drgnie powieka?

WhiteDemon

4-6 kreowała jedi za dobrych. Potem się to trochę zmieniło. Windu zabił człowieka przebiegłego paktującego z wrogiem. Obi Wan nie zabił swojego przyjaciela, a powinien mimo wszystko to zrobić. Poza tym bronił się przed Anakinem. Nie przypominam sobie, żeby Yoda zabijał strażników Palpatine'a. Słabe te twoje argumenty. Dobroć jedi można podważyć raczej faktem, że chcieli oni rządzić co prawda dobrze, ale nie słuchali się innych co doprowadziło do bardzo złych konsekwencji. Byli oni bardzo pyszni i aroganccy.

Graczdari

Podpisuję się pod każdym zdaniem. Ogromne, ogromne rozczarowanie.
Zalogowałem się po raz pierwszy od 10 lat żeby to napisać.
Film jest po prostu słaby. Dla mnie najgorsza jak do tej pory cześć sagi. Poważnie.

Graczdari

Nie wiedziałem czy śmiać się czy płakać ale do śmiechu mi nie było... Żenujące żarty po takich scenach.....

ocenił(a) film na 6
Graczdari

Totalne rozczarowanie. Te głupie żarty. Luk wyglądający jak z " pod mocnym aniołem ". Ta Ray też wyglądająca jak jakeś pół dupy zza krzaka.Zero konkretnego pojedynku. Daremny scenariusz. Smutek.

Graczdari

Zgadzam się film tragiczny... rozumiem, że do Marvela Disney dodaje sobie głupie żarty, ale żeby do Gwiezdnych wojen je wprowadzać? Pierwsza scena i już miałem dość kiedy Poe śmieszkuje z Hex-a...
Nie mogę znieść gry Finna jest strasznie głupi i do tego jego jedyny cel to odnaleźć Rey.
Przylatują sobie do miasta wchodzą do kasyna jak do siebie dopiero wyrzuca ich ochrona, ale nie za to, że weszli jak wieśniaki do kasyna tylko, że źle zaparkowali statek, który sobie dalej stał w tym samym miejscu :x
Nie mogę też pojąć jakim cudem Finn, który razem ze swoją miłością </3 ląduje u stóp nowego AT-AT daje rade ją zaciągnąć z powrotem do bazy śmiech na sali. Ja rozumiem, że to komedia no ale takie błędy?
Jedynie na plus Snooke, który i tak zginał w bezsensowny sposób, więc elko...
Wytłumaczy mi ktoś opinie na rooten tego filmu, bo ja nie bardzo ją rozumiem? coś koło 9...

tigeer

No ketonal jest bez recepty więc wzięli przed recenzją

ocenił(a) film na 5
Graczdari

Ze wszystkim co napisałes zgadzam się w 100% no i ten lot w próżni - komedia

ocenił(a) film na 7
czuwak

Kosmos to nie próżnia, tak się tłumaczy małym dzieciom to że nie można oddychać w kosmosie.

ocenił(a) film na 5
_gregorczyk

W kosmosie (czy tam w przestrzeni kosmicznej) nie ma próżni?
Przestrzeń kosmiczna - Charakteryzuje się występowaniem WYSOKIEJ PRÓŻNI, co uniemożliwia rozchodzenie się w niej fal dźwiękowych, a także bardzo utrudnia wymianę cieplną (przekazywanie ciepła może odbywać się jedynie na drodze promieniowania) (...)
Przyczyną śmierci organizmu wystawionego na działanie próżni jest całkowita utrata tlenu z organizmu, a co za tym idzie ustanie akcji serca. Człowiek nie zamarza gwałtownie, nie zagotowuje mu się krew ani nie wybucha.

W publikacji NASA SP-3006[1] przyjęto założenie, iż człowiek wystawiony na działanie próżni kosmicznej straci przytomność w ciągu 9–11 sekund z powodu gwałtownej utraty tlenu z organizmu. Wstrzymywanie oddechu przyniesie jednak bardziej katastrofalne skutki w postaci rozerwania płuc i dostania się pęcherzyków gazu do opłucnej. Na skutek zmiany ciśnienia w jamie brzusznej w pierwszych kilku sekundach możliwe jest nastąpienie zapaści sercowo-naczyniowej, również prowadzącej do utraty przytomności. Gwałtowny ubytek gazów z żołądka może upośledzić ruchy oddechowe. Występuje również gwałtowne pocenie. Woda na powierzchni jamy ustnej i spoconych częściach ciała wrze. Eksperymenty na zwierzętach wykazały, że w ciągu minuty może nastąpić migotanie komór serca, jednak w większości wypadków praca serca ustawała po 90 sekundach. Po zatrzymaniu akcji serca próby reanimacji nie przyniosły rezultatu. Śmierć mózgowa następuje po 2 minutach

ocenił(a) film na 5
TheElder90

Leia powinna być kaput :P trochę w tej próżni sobie powisiała, wiem że można to niby tłumaczyć mocą itp. ale szanse na przeżycie takiej "wycieczki" poza statek są praktycznie zerowe.

ocenił(a) film na 5
_gregorczyk

Po co ten komentarz?Film był słaby i trzeba się z tym pogodzić.Widziałeś już tą scenę z muzyką z Supermana? Polecam :)

ocenił(a) film na 2
Graczdari

Mam bardzo podobne przemyślenia, które opisałem na głównej, więc nie chce się powtarzać. 3/10

Graczdari

liczyłeś na coś prostszego .. że to co sugerowali ma być prawdą , a tu ZONK ... i oburzenie

ocenił(a) film na 9
Graczdari

Trzeba być smutnym człowiekiem albo mega malkontentem nastawionym na narzekanie żeby nie docenić tego filmu.

bartolomeoxXx

Smutne jest to ile ludzie pomyj wyrzucają na ten epizod. Niektórzy szaleją i dają 1/10. Jak można..? Nie rozumiem. I nie chcę atakować nikogo, bo każdy może mieć swoją opinię.. ale jak widać każdy z nas POSZEDL DO KINA na ten film. Dzięki rianowi/disneyowi mogłem się poczuć jak za dawnych lat i jestem bardzo zadowolony. Jest Jedi, jest zło, są tajemnice, są niesamowite wydarzenia. Jest LEGENDA. Legenda, która żyje w nas wszystkich, fanach SW. Odpuścić trzeba trochę.. uśmiechnąć się i żyć tym uniwersum!

Ja jestem na tak! Film zupełnie nowy, świetnie rozwija świat SW. Nie mogę się doczekać zakończenia historii rodu skywalkerow i kochanej "odległej galaktyki".

george_6

Można bo... nie poczułem się jak za dawnych lat i nie byłem zadowolony. Nie ma Jedi, nie ma zła, nie ma tajemnic i niesamowitych wydarzeń (ewentualnie z dopiskiem pseudo). Nie ma LEGENDY, tylko jakieś popłuczyny po niej i jechanie po marce brakiem wyobraźni i ciekawych pomysłów.. a jeśli jest w tym konkretnym fanie SW to jedynie w starszych epizodach (I-II-II to przy tych nowych częściach arcydzieła, tam widać było kreatywność i pomysły - prosty przykład nowe droidy czy armia klonów). Pozytywne opinie i generalna sympatia do "nowego" (taaa ;)) spojrzenia na uniwersum jest dla mnie zagadką - i nie wiem też jak np zmiana czarnej linii na hełmie (stormtrooperzy wyglądają teraz jakby mieli zretardziały uśmiech), czerwony kokpit AT AT czy zmiana nazwy Empire na Order to rozwój (serio kreatywność powala, pięciolatki mają wiekszą wyobraźnię)

ocenił(a) film na 3
george_6

1/10 to równie duża przesada co 9/10 :p

ocenił(a) film na 5
george_6

Ten film godnie reprezentuje całą markę zbierając razem rożne podejścia do SW (nawet te głupsze)

ocenił(a) film na 3
MistrzSeller

Cały czas rzucasz tymi samymi pustymi hasełkami. "Kwintesencja Gwiezdnych Wojen", "najprawdziwsze Gwiezdne Wojny", "godnie reprezentuje markę". Nic z tego nie wynika. Do pierwiastka gwiezdowojennego w tym filmie nie można się przyczepić, ale film jako FILM (scenariusz, postacie, montaż) jest po prostu kiepski i nudny.

ocenił(a) film na 5
radek_barbus

Bo może nikt tu nie chciał zrobić oscarowego filmu tylko dobre Gwiezdne wojny?

ocenił(a) film na 3
MistrzSeller

Dobre Gwiezdne Wojny można połączyć z bardzo dobrym filmem (Imperium Kontratakuje). Jeśli film ma zasłużyć na bardzo dobre oceny, to musi mieć bardzo dobry scenariusz, postacie itd. Ostatni Jedi tego nie ma. To tylko sieczka obrazków z SW dla fanboyów.

ocenił(a) film na 1
Graczdari

Możesz napisać więcej o Luku, zginął czy żyje dalej?

ciosina

--SPOILER--














Wciagnela go moc :)

ocenił(a) film na 1
bMh

ale żywego czy martwego i czemu go wciągnęła

ciosina

--SPOILER--









Luke stoczyl walke z Kylo Renem jako hologram. Fizycznie byl obecny na swojej wyspie. Po tej walce po prostu ulotnil sie jak mniej wiecej Yoda

ocenił(a) film na 1
bMh

Dzięki a walkę wygrał czy przegrał.

ciosina

To nie była walka w dosłownym znaczeniu tego słowa, to była najlepsza scena tej części, jedna z najlepszych całej serii, więc lepiej poczekać, obejrzeć, niż psuć sobie niespodziankę.

ocenił(a) film na 5
bMh

To nie był hologram tylko projekcja wykreowana przez moc

ocenił(a) film na 7
Graczdari

Uwaga nieco "spoilerów" :-) To, że Snoke zginął jak zginął (widziałem w tej postaci większy potencjał mam spory niedosyt), to że Leia lewitowała w kosmosie, to że 3/4 filmu działo się w przestrzeni kosmicznej ze stosunkowo niewielką ilością ukazanych planet, to że Kylo Ren to postać bez krwi i kości, to że tzw. "monte carlo" ze znalezieniem włamywacza przypominało nieco Hobbita (który miał wykraść arcyklejnot ... trochę na siłę wcisnęli ten wątek), to że Fin(n) z Chinką Czikulinką, nie powinno przesądzać o tak niskiej ocenie filmu...

ocenił(a) film na 1
Cycu_Polska

Czy Luke zginął w tym filmie?!

ocenił(a) film na 6
ciosina

Tak.

ocenił(a) film na 7
Gniadex

Czemu on zginął, od tak sobie zniknął i koniec, nie za bardzo w kinie zrozumiałem o co chodzi. Wytłumaczy ktoś ? może coś przeoczyłem.

ocenił(a) film na 9
KaelanSW

Chodziło o to że zjednoczyl się z mocą.
Obi wan dla przykładu też nie zginął.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones